Warsztaty literackie w Muzeum Miejskim we Wrocławiu

15.11.2017 Redaktor

Sztuka współczesna jest dla wspólczesnych

Obrazek niżej podpisany
zp
MM 2017
Sztuka współczesna WrocławSztuka współczesna WrocławSztuka wspólczesna WrocławMuzeum miejskie 17Spotkanie w MM Wrocław 17Wystawa Wyobraźnia i rygor

W dniu 15 listopada niewielka grupa członkiń naszego Stowarzyszenia zebrała się w Muzeum Miejskim we Wrocławiu, w Pałacu Królewskim. Było to już drugie spotkanie w tym szacownym muzeum. Przyjechały koleżanki z Jeleniej Góry, Lubania, Sycowa i Opola, oczywiście były też dwie wrocławianki. Tym razem postanowiliśmy zwiedzić wystawę pt. Wyobraźnia i rygor.

Wyobraźnia i rygor. Polska sztuka współczesna z kolekcji Grażyny i Jacka Łozowskich wystawa polskiej sztuki współczesnej w Muzeum Miejskim

Od 7 października do końca lutego 2018 r. w Muzeum Miejskim Wrocławia można oglądać niezwykłą wystawę zatytułowaną „Wyobraźnia i rygor”, skupiającą obrazy pochodzące z prywatnej kolekcji Grażyny i Jacka Łozowskich – wrocławskich kolekcjonerów. Na co dzień przedsiębiorców, którzy polskiemu malarstwu poświecili 50 lat życia tworząc jeden z największych prywatnych zbiorów powojennej sztuki polskiej na świecie. Kolekcja ta po raz pierwszy została udostępniona publicznie. Na niewielkiej przestrzeni wystawowej ograniczonej do dwóch pięter Pałacu Królewskiego zgromadzonych zostało ponad 130 obrazów najwybitniejszych współczesnych polskich artystów. Począwszy od kolorystów: Jana Cybisa i Artura Nacht-Samborskiego, poprzez Grupę Krakowską reprezentowaną przez Tadeusza Kantora, Marię Jaremę, Tadeusza Brzozowskiego, Jerzego Tchórzewskiego po całkiem współczesnych artystów z kręgu minimal artu i op-artu: Janusza Orbitowskiego, Michała Misiaka czy Tamarę Berdowską.
Na wystawie nie zabrakło też abstrakcji Henryka Stażewskiego i Stanisława Fijałkowskiego czy Wojciecha Fangora – jedynego polskiego artysty, który doczekał się indywidualnej wystawy w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku. We Wrocławiu zobaczymy płótno z najsłynniejszego jego cyklu okręgów, namalowane w 1966 r. podczas pobytu artysty w Stanach Zjednoczonych. (wg Barbary Haręży)



Kolekcję, budowaną przez wiele lat przez Grażynę i Jacka Łozowskich, uznać można za modelową, reprezentuje  bowiem praktycznie wszystkie najważniejsze kierunki w sztuce drugiej połowy XX wieku w Polsce.

Okazało się to dużym wyzwaniem intelektualnym, któremu sprostały ochoczo emerytki i prawie emerytki. Tematyka jest trudna, ale jako organizatorka jestem bardzo zadowolona. Koleżanki zwiedzały uważnie, z widocznym zainteresowaniem. Robiłyśmy notatki, zapisywałyśmy w notesach ale i w pamięci kolory, formy, nazwiska i wrażenia. Teraz kolej na pisanie ekfrazy. Wierszy o obrazach. Wydrukujemy je we wspólnym tomiku.

Rozmawiałyśmy w czasie spotkania o tym, jaki jest cel sztuki. Przekazałam pogląd historyków sztuki i filozofów (estetyka), że współczesna sztuka nie jest od dekorowania (nie powinna być), od popisywania się zdolnościami manualnymi, nie jest też sztuką jeśli tylko jest na sprzedaż i podlizuje się nabywcom. Niektórzy dodają, że miewa cele dydaktyczne, ale rozumieją oni sztukę jako coś do nauczania, do dekoracji, jakieś narzędzie dnia codziennego. Owszem, wiele obrazów przekazuje wiedzę o zdarzeniach, o ludziach, ale jest to cel uboczny, walor niezbędny by masy kupowały obrazy i rzeźby, by artysta miał z czego żyć. Celem nadrzędnym sztuki jest poznanie „sensu tego wszystkiego” jak mówił R. Feynman.

Sztuka prawdziwa zadaje pytania, nawet te niewygodne. Uzupełnia nauki ścisłe. Stawia pytania o sens tego, co nam jest dane za życia. Podgląda formy życia, by uchwycić za nimi sens. Artysta kreśli formy, które widzi wokół, analizuje je, obdziera czasem z fabuły, która jest powtarzalna od dwóch tysięcy lat, szuka i pyta. Czasem tworzy nowe formy, ugniata z rzeczywistości nowe kształty, emocje i przeczucia, by spojrzeć na problemy z innej strony. I ciągle pyta, szuka.
Jeżeli sztuka nie ma wielkich ambicji to obraz malarza jest równie piękny i użyteczny jak udana sukienka. Ale i sukienki są potrzebne.

Ciekawa jestem, jakie ekfrazy napiszą moje koleżanki. Co wybiorą z poniższych?
Ekfraza informacyjna – polega na prezentacji obrazu poprzez narrację i opis, początkowo obowiązuje w niej zasada wierności wobec obrazu, sumiennego wyjaśniania zastosowanych scen, alegorii i znaków malarskich, z czasem opisy stają się coraz bardziej swobodne, przedstawiają obraz w „przekrzywionym” zwierciadle, przeradzają się w swobodne wariacje, uruchamiając różnego typu asocjacje. Ta forma z czasem przekształca się w powieść ożywiającą obraz, czego przykładem jest Upadek ślepców Gerta Hofmanna 4 .

Ekfraza dyskursywna – przyjmuje formę wypowiedzi osób z obrazu, może to być kazanie, monolog lub dialog; najczęściej stanowi rozwinięcie „sermocinatio”, wszelkich gestów przemowy zastosowanych przez malarza; rodzaj prototypu komiksu.

Ekfraza inwokacyjna – forma prośby, modlitwy hipotetycznego widza do namalowanej postaci; początkowo stosowana głównie w odniesieniu do obrazów religijnych, sporadycznie również przez artystów współczesnych (np. Cz. Miłosz, J. Kaczmarski).

Ekfraza syntetyczna – przyjmuje formę sentencji, krótkiego komentarza, zawiera zwięźle ujętą główną myśl obrazu, może stanowić rodzaj wypowiedzi odautorskiej, przynależą do niej różnego typu „monografie”, „medaliony”.

Ekfraza ekstatyczna – forma zapisu doświadczeń percepcyjnych, nacechowana subiektywnie, skupiona na analizie warstwy malarskiej (koloru, przestrzeni, tworzywa).
(zapożyczone z  Mieczysława Wallisa i Mieczysława Porębskiego).

Zobacz zdjęcia jako osobne strony: MM 2017 * Od prawej Ewa Olszewska i Ania Lechowicz * Lidka Komsa * Zofia Prysłopska * Torcik, kawa, rozmowy o sztuce współczesnej * …więcej