Każdy chce mieć spokój i wychować dzieci

02.06.2019 Redaktor

polecam kryminały współczesnych humanistów

Obrazek niżej podpisany
zp
Per Wahloo

Per Wahlöö, czytaj – Per Wole. Pisarz i dziennikarz szwedzki, uważany za ojca skandynawskiej powieści kryminalnej. Żył w latach 1926 -1975. Ciekawa postać, według mnie.

Po ukończeniu studiów pracował jako dziennikarz, był zaangażowany w działalność lewicową. Zaczął pisać powieści, jego debiut odnotowano w 1959 roku. Przeczytałam najpierw jego powieść pt. „Ciężarówka”. Mnie ta powieść bardzo przejęła. Była odkryciem w swoim czasie. Czytam dziś komentarze czytelników, pewnie młodych, którzy zarzucają tej powieści dłużyzny, że nie wiadomo, o co chodzi itd. Taki jest dzisiejszy czytelnik. Fabuła musi być jednoznaczna, akcja wartka, a złe zakończenie, jak zauważyłam, nikogo dziś nie martwi tak jak dłużyzny. I tzw. opisy przyrody.

W „Ciężarówce” na początku jest spokojnie, grupa Szwedów pojechała do Hiszpanii, byli to ludzie światli, intelektualiści, artyści, którzy nie chcieli angażować się nigdzie politycznie. Na gorących plażach Hiszpanii, wśród ciekawej i pięknej przyrody na uboczu chcieli sobie trochę pożyć szczęśliwie. Mimo terroru (Franco) istniejącego gdzieś dalej, w miastach. Niestety, terror ich dotknął, jakby przez przypadek, przez nieuwagę. Skończyło się źle. Ta nuda na początku powieści jest zamierzona, by tym bardziej zaskoczyć finałem.

Następnie przeczytałam „Stalowy skok”. Powieść o tym, do czego doprowadzają rządy prawicy (koalicja), która wprowadza w kraju jedno pojęcie szczęścia, kontroluje media, daje każdemu ten sam obiad w określony dzień tygodnia i głosi powszechny dobrobyt. Pijaństwo, nawet we własnym domu, karane jest surowo. Zamiast „pijaństwo” podstawcie sobie inną przyjemność. Siły lewicowe, słabe, próbują się buntować, ale też nie są „święte”, siłę mają niewielką. Coś w rodzaju rewolucji wybucha nie z powodu opozycji ale w wyniku błędu zapatrzonej w siebie prawicowej koalicji.
Per Wahlöö napisał jeszcze w tym stylu książkę pt. „Morderstwo” na 31 piętrze.” Czytam, jeszcze nie skończyłam. Wszystkie ww tytuły mają formę powieści kryminalnej.

Potem Per Wahlöö spotkał Maj Sjöwall, urodziły im się dzieci, co moim zdaniem też ma tu znaczenie. Razem z partnerką stworzyli nie tylko rodzinę ale znakomity duet pisarski i zaczęli wydawać (w1965 r) serię powieści z komisarzem Martinem Beckiem z wydziału sztokholmskiej policji. Powieści te są doskonale napisane, mają wartką akcję, sprawy polityczne są pozostawione na marginesie. Prawie ich nie ma. Świetnie się sprzedają do dziś, zostały przetłumaczone na wiele języków. Ostrze krytyki Per Wahlöö zostało stępione, ale talenty tej spółki pisarskiej się uzupełniały, tworząc nową wartość dodaną. Przeczytałam większość tej serii z zainteresowaniem. Są to bowiem kryminały z humanitarnym przesłaniem, a mają profesonalnie zbudowaną akcję i krajobraz.

Zobacz zdjęcia jako osobne strony: Per Wahloo