Wiersze gwiazdkowe

25.01.2009 Redaktor

Wybaczcie, że spóźnione

Więcej z etykietką: wiersze nadesłane · spotkania klubowe

I miejsce: Lidia Krzysztoń

Wigilia

Snopy siana już dawno w stodole
Gołe drzewa straszą wieczorem
Koty za piecem grzeją ogony
Myszy cichutko snują się po domu
I tak jest smutno o tej porze roku
Lecz przyjdzie chwila
Dla wszystkich radosna
Śnieg spadnie biały
I rozjaśni okna
W takiej właśnie porze
Zawitają święta
Mały Jezus w żłobie
Świerk pachnący w sieni
I gwiazda betlejemska
Rodziny się zejdą
By pokolędować
Życzyć sobie szczęścia
I wszelkiego zdrowia
Gdy północ wybije
Na wszystkich zegarach
Czas pasterki nadejdzie
Trzeba iść już zaraz.

II miejsce: Anna Gliniecka i Krystyna Susabowska równorzędnie

Anna Gliniecka

***

Zarygluj wrota przeszłości
a ja klucz wrzucę
do studni głębokiej

postawię na oknie
nowe pelargonie
z pajęczyny
samotnych spojrzeń
sufit omiotę

zapalę ogień
niech płonie
niech grzeje
okna na oścież otworzę
słońce zaproszę
niech świeci

Krystyna Susabowska

Pod gwiaździstym niebem

Kurtyna z chmur się rozchyliła,
Niebo lśni gwiazdami,
Wszechświatowa dekoracja
Z ludzkimi dramatami.

Każdemu gwiazda świeci,
Stwórca je wszystkie zna,
A człowiek na swój sposób
Swą jedną sztukę gra

Gdy zapatrzony w gwiazdy
Nagina się i trudzi.
Odwrócony, nie widzi
Za sobą innych ludzi.

A gwiazdy lecą, spadają
Nikt ich nie pozbiera
Nawet zagubionego
Worka z Challengera

Pod gwiaździstym niebem
Z losem przyszismy się zmagać
Słuchając Wielkiego Suflera:
„Musicie od siebie wymagać.”

III miejsce: równorzędnie Lidia Katarzyna Komsa i Anna Boruta-Lechowicz

Lidia Katarzyna Komsa

Grudniowa stokrotka

Poeta miał tworzyć ostatni swój wiersz
- o zimie
lecz nie potrafił.
Usiadł w fotelu słupek po słupku
z słów wielu…
Tworzył.
Lecz
oczy bolały
usta milczały
ręce grabiały…
już widział biel Karkonoszy.
Wtem Anioł dotyka ramienia
- mój przyjacielu nie umieraj.
Poeta oczy zmęczoną dłonią przeciera
i zerka z okna
a tam zakwita grudniowa stokrotka.
szkoda – już biel widziałem
konie skrzydlate
janczary słyszałem
dlaczego mam czekać znów rok?
Już czas wsiadam do sań.

Anna Lechowicz

Gwiezdne przesłanie

Migająca gwiazda
na wschodnim niebie
złote promienie marzeń
przesyła dla Ciebie.

Tęczowe nici
szczęścia i radości
na chmurce miłości.

Zgarnij sercem
lub dłońmi,
rozkoszuj zapachem
i wyczytaj jestestwem
tajemnej nocy
znaki.

Wyróżnienia:

Ewa Wojtasik


…by Wigilia była najpiękniejsza

Grafitowe niebo błękitniało
śnieg przydawał jasności
przestraszone świtaniem gwiazdy
zbyt wcześnie
spać poszły,
księżyc powędrował gdzieś
w gości.
Sen się budził pomału
jeszcze niedospany.
Biały puch
wciąż padał, prószył
ulice przykrył
otulił domy
drzewa przystroił.
Boże Narodzenie czekało cierpliwie
aż ludzie przygotują serca i dusze,
tylko grudzień
pracowicie wybierał choinki, świerczki
piekł pierniki
wyszukiwało ozdoby, orzechy
by Wigilia była najpiękniejsza.

Elżbieta Kotlarska

***

Przyfrunęły do nas
Karkonosze
nałożyły koronę
miejsca
czasu
spłynęły zieloną nadzieją
w czas gniazdowania
budowania
lot trwa
jedynie skrzydła należy wymieniać…

Irena Hryncewicz

Gdy przyjdziesz

Tak jak co roku ciepły blask
rozjaśni chmurne niebo
losowe wichry uspokoi
listkiem białego chleba.

I gałąź oderwaną też
obsypie niby kwieciem
bielutkim śniegiem – wiesz?
I cud wydarzy się na świecie.

Miłość zwycięży. Zginie zło
gdy Bóg zamieszka w naszych domach.
Iskierki dobra zalśnią w krąg.
Ożyją ciepłem nasze dłonie.

Ewa Pelzer

***

Ja … nie wiem
po co
na polach Wszechświata
rozsypałeś gwiazdy
w grudniową noc.
Czy w każdej z nich
zapisałeś
człowieczy, trudny los?
Czy zawiesiłeś
je wysoko
by oświetlały glob?
- migotać mają
mrugać okiem
piękniejszym czynić świat?
Wiem tylko Panie
że w prezencie
gwiazdę przewodnią
darowałeś raz,
by przyświecała
szczytnym celom
i … prowadziła nas.

Barbara Pawłowicz

Jagniątkowskie buki

Majestatyczne pomniki piękna
milczący strażnicy piastowskich granic
dumnie dźwigają korony
utkane diamentami wieków
zauroczyła mnie niezwykłość
szlachetnej urody
i dziwny ucisk poczułam
pod sercem
to przygniotła
dostojna potęga
władców Karkonoszy

Jagniątkowskie buki
niczym senne szwadrony
zastygłych rycerzy
w srebrzystych zbrojach
zapisują kronikę dziejów
jak zielone kurhany
na skalnym cmentarzysku
budzą nadzieję

Jagniątkowskie buki
zasłuchane w twórczości Hauptmanna
z rozrzewnieniem wspominają czasy
gdy Mistrz tworzył w ich cieniu