Wiersze dla dzieci mniejszych i większych

07.07.2011 Redaktor

By nie marudziły

Nadesłała: Regina Nachacz


KOCIABAJKA

Miłe, rasowe kocury
Na strychu drewnianej szopki -
Ubrane w cudne mundury
Walczyły o względy kotki.

Gryzold był starszy i niski,
Mryzold wysoki, szalony.
Zgodnie pilnowali miski,
Wiana wymarzonej żony.

Młody śpiewał serenady,
Drugi auta reperował.
Kociabajka dla zabawy
Mruczała najczulsze słowa.

I marzyła o miłości,
Romantycznej z filmu rodem:
Pójdę do sąsiadów w gości,
Może spotkam się z Arnoldem?

Przyszedł amant z kanką mleka.
Zasiadajcie do wieczerzy -
Prosi kotka, nie odwleka.
Wszystkich trzech. Kto chce niech wierzy.

Nadesłała: Renia Sobik

JAK PAN BÓG STWORZYŁ MATKĘ
OPOWIEŚCI PODSŁUCHANE

Zapragnął Pan Bóg stworzyć istotę
co będzie taką prawdziwą Mamą
musi nadawać się do wszystkiego
a jednocześnie być wielką damą
Piękna troskliwa ciepła i miła
dobrocią leczyć wszystkie choroby
posiadać do pracy kilka par dłoni
i trzy pary oczu dookoła głowy
Przyleciał Anioł żeby zobaczyć
ten model Matki tak doskonały
co wszystko może zrobić dla innych
-po prostu cudo jakie wspaniałe
Tylko ten nadmiar kończyn i oczu
aż tak potrzebne po co i komu
wystarczą dwie ręce i para oczu
by zrobić jakiś porządek w domu-
-Widzę kochany  że nie pojmujesz
zbyt słaba i krucha jest Twoja wiara
trzy pary oczu to tylko minimum
kiedy do pracy starczy rąk para
Do tego oczy są najważniejsze
matka ich przecież wiele mieć musi
by dużo widzieć i wszystko wiedzieć
co robią jej dzieci i co je kusi
Ta pierwsza widzi to co w zasięgu
ta druga jest jakby troszeczkę inna
bo tylko to czego oglądać nie może
a o czym koniecznie wiedzieć powinna
Co zaś do trzeciej schowana głęboko
by w razie czego sercem patrzała
i ona będzie tu najważniejsza
miłością  troską się kierowała
Jeżeli chodzi o pracowitość
udało mi się jakoś pogodzić
by jedna rąk para Waszej Matuli
umiała wszystko dla wszystkich zrobić
Gotować obiad prawie z niczego
sama wyzdrowieć jeśli jest chora
a nawet gdy przyjdzie taka konieczność
godnie zastąpić zielarza doktora -
-Jak dla mnie Panie zbyt delikatna
takie chucherko co zrobić może
powinna być duża  twarda jak skała
i silna jak koń mój Wielki Boże -
-Zanim zrozumiesz upłyną lata
co może osiągnąć wytrzymać mama
a jak potrafi potrafi walczyć o swoje
chociaż w tym względzie jest tylko sama-
Anioł był dalej tak dociekliwy
że drążył temat nie bez przyczyny
bo po jej twarzy krople spływały
nie widział biedny z czyjej to winy
I nie mógł pojąć do czego służą
te małe słone kropelki wody
co wyrażają i o czym mówią
czy tylko znakiem żeńskiej urody
-Te krople wody jak je nazywasz
to łzy radości smutku rozpaczy
by każdy poczuł jak kochać umie
jak wiele dla niej ta miłość znaczy -

DOSKONAŁY OJCIEC

Męczył się Pan Bóg by stworzyć Ojca
takiego co miałby być doskonały
wysoki silny mądry i dobry
by wszystkie dzieci go uwielbiały
Stwórca miał wszystko zaplanowane
już On ci wiedział jak Go zbudować
ręce i nogi muszą być duże 
żeby proporcje jakieś zachować
Przyglądał się temu tworzeniu Anioł
którego ciekawość tu skądś przygnała
nigdy nie widział takiej istoty
żeby kończyny tak duże miała
Dlatego pyta wciąż Pana Boga
bo tu nie widzi żadnej przyczyny
dłonie i stopy duże jak kajak
do czegóż potrzebne takie kończyny
Wzrost za wysoki jak na mężczyznę
gdy będzie mniejszy nic się nie stanie
zająć się dzieckiem nawet nie może
przełamie się na pół gdy tylko wstanie
Nie zapnie kokardy ani guzika
w bucie sznurówek nie zasznuruje
może nadepnąć na nóżki malca
zrobić mu krzywdę i nie poczuje
-Mój przyjacielu Pan Bóg mu na to
ludzkim umysłem pojmujesz sprawy
musisz się jeszcze wiele nauczyć
zanim nabierzesz w logice wprawy
Gdybym uczynił Ojca ciut mniejszym
dzieci nie czułyby Jego siły
nie mogłyby przecież zadzierać główek
kiedy na Niego będą patrzyły
A ta dłoń duża silnego Ojca
drobiazgi dzieci w sobie pomieści
gdyż małe dłonie nigdy nie schowią
tego co kieszeń dziecięca mieści
Zaś nogi no cóż...  też pożyteczne
czy sens wielkości ich pojąć umiesz
będą chodziły na spacer z dziećmi
tak prostą sprawę chyba rozumiesz -
Stwórca dał jeszcze Ojcu dwa dary
to głos spokojny wyrozumiały
i mądre oczy co wszystko widzą
żeby dzieciaki mu zaufały 
I jeszcze łezkę taką maleńką
by nikt jej nie dostrzegł nawet gdy szlocha
przecież to Ojciec tak jak i matka
będzie prawdziwie swe dzieci kochać