Wiersz napisany o świcie

18.06.2012 Ewa Pelzer

zaraz po powrocie z Hiddensee

Z  WIZYTĄ  U  HAUTPMANNA

    Hiddensee
    maleńka wyspa
    wyłaniająca się
    z Bałtyku
    na kształt piany
    w przelanej pokali piwa.
    Ziemia skażona
    pierwotnym pięknem
    nęcąca
    zapachem wiatru
    niosącego ze sobą
    woń koszonej trawy
    morskiej bryzy
    i koni
    stąpających w zaprzęgu
    przyzywająca
    cichym szumem
    tataraku
    skrywającego liczne ptactwo.
    Rzadko rozrzucone
    domy
    życie które
    płynie wolniej
    i wszechobecna cisza
    przerywana jedynie
    pluskiem fal
    przywiodła Cię tutaj
    byś tworzył.
    W tej krainie
    spocząłeś
    na niewielkim cmentarzu
    wśród szumiących drzew
    kłaniających się
    w podzięce
    za owoce talentu
    jakie zostawiłeś
    ludzkości.