Wieczorne zamyślenia - nowy tomik Heleny Wielgus

06.06.2013 Redaktor

z przyjemnością oddajemy do rąk czytelników piękną książkę

Obrazek niżej podpisany
z
Tomik Wieczorne zamyślenia

Helena Wielgus

Wieczorne zamyślenia



Wrocław – Chrzanów 2013
Copyright by Helena Wielgus, 2013
Wydawca:
Stowarzyszenie W Cieniu Lipy Czarnoleskiej
www.strumienie.eu
Projekt:
Zofia Prysłopska
Redakcja:
Maria Suchecka
Zdjęcia: http://www.sxc.hu
Zofia Prysłopska
Korekta: Irena Wielgus
Wydanie I
Nakład 400 egz.
ISBN 978-83-61133-50-6
Druk i oprawa:
GS MEDIA. SZYBKI DRUK CYFROWY

Przed zachodem słońca

Wszystko przemija
ale najdłużej broni się sztuka
i może dobroć,
która też jest
sztuką
Tadeusz Śliwiak

Piąty, najnowszy zbiór poezji Heleny Wielgus zawiera cudowną magię powrotów i trwania. Parafrazując wersy ks. Jana Twardowskiego, można powtórzyć: jeśli jest zachód to będzie i wschód. Prezentowane w tym tomiku wiersze nie odbiegają konwencją twórczą od poprzednich poetyckich propozycji tej Autorki, która pozostaje wierna wartościom chrześcijańskim. Wciąż nadrzędnym tematem są: Bóg, wiara, dobro. A są to utwory stanowiące kronikę ważnych wydarzeń religijnych i liturgicznych.

Autorka wierszy: Nawiedzenie Jezusa Miłosiernego, Konklawe, Pielgrzymka w roku wiary, Pontyfikat Jana Pawła II, Rok Wiary, Na pielgrzymim szlaku i innych pragnie utrwalić to, co się dzieje i co uznaje za doniosłe, godne uwiecznienia. W grupie utworów stricte religijnych pojawiają się jak kwiaty wiersze, opiewające piękno przyrody – chwalące dzieło stworzenia. Melodyjny zapis strof utrzymany w rymie i rytmie sprawia, że często odbieramy je jak modlitwy – modlitwy dziękczynne. Czytelnik znowu otrzymuje do rąk wiersze pisane sercem dla serc, obejmujące czytelnika prawdą i dobrocią, zawierające wiarygodny dokument życia Poetki.
Ks. Jan Twardowski o tego rodzaju poezji napisał:
Wiersze tak często
przez krytyków przemilczane
znajduję jak poziomki
całuję jak ranę


W taki nurt poezji – czystych, leśnych strumieni – wpisuje się twórczość Heleny Wielgus, dotychczas autorki czterech tomików i współautorki kilku antologii. Jak wyznaje Poetka mająca za sobą osiem dekad życia tomik, który oddaje do rąk Czytelników, jest jakby Jej pożegnaniem z literackim tworzeniem u schyłku życia. Stąd tytuł wstępu Przed zachodem słońca, identyczny z tym, jaki wybrał dla jednego ze swoich dramatów noblista Gerhart Hauptmann.

Lucyna Szubel

W oczekiwaniu na spotkanie

W podgórskich
trudnych warunkach
wyrosło okazałe drzewo rodowe
i głęboko zapuściło korzenie.
W Falkowej rozpoczęły się losy
Magdaleny i Kazimierza oraz ich dzieci
Marii, Józefa, Władysława, Emilii, Jana,
Filomeny, Antoniego, Ludmiły, Zdzisława.
Rodzina liczna
za chlebem rozproszyła się po świecie.
Los rzucał w nieznane strony
jak wiatr spadające liście.
Każdy zabrał cząstkę drzewa
głęboko zaszczepioną wiarę
pouczający przykład rodziców
miłość, tęsknotę, siłę trwania.
Po drodze żegnali starą lipę.
Wieki stoi z obrazem Matki Bożej.
W młodości przy niej majówki śpiewali
często do tych wspomnień powracali.
Po latach pragniemy zgromadzić tych
którzy z korzeni Wielgusów wyrośli.
Niech podtrzymują więź rodzinną
i przekazują, skąd ją wynieśli.
Dziś wracamy w rodzinne strony.
Drzewo rodowe czas usunął z ziemi.
Nie zniweczył rodzinnych wspomnień
w serca głęboko wrosłych.

Przydrożne krzyże i kapliczki

Na polskiej ziemi
na poboczach dróg i polnych ścieżkach
stoją przydrożne krzyże i kapliczki
mają ukryte przed nami tajemnice.
Wierni fundowali jako wotum
wdzięczności za uproszone łaski
aby upamiętnić to miejsce
przypominające ważne fakty.

Wiele tajemnic kryją, zapomniane
tylko Bogu wiadomo i historii
przystajemy, robimy znak krzyża
ich sekretów nie odczytamy.

Pamiętajmy o kapliczkach zapomnianych
o których już nikt nie pamięta
niech nie stoją samotne, opuszczone
one też kryją tajemnice w sobie.

W majowe wieczory krzyże i kapliczki
wierni czczą, ozdabiają kwiatami
gromadzą się, gdy zapada zmierzch
śpiewając pieśni Maryjne i litanie.

Chrzanów, 1 kwietnia 2013

Zobacz zdjęcia jako osobne strony: Tomik Wieczorne zamyślenia