Spotkanie z cyklu Ars Poetica, Jelenia Góra

19.05.2016 Halina Paś

tym razem - wiersze Urszuli Musielak

Obrazek niżej podpisany
MS
ODK Ula Musielak maj 2016
ODK Ula Musielak maj 2016ODK Ula Musielak maj 2016ODK Ula Musielak maj 2016ODK Ula Musielak maj 2016

Środowisko jeleniogórskie przed 10 laty wzbogaciło się o nową grupę osób, która pragnęła ujawnić swoje zainteresowania literackie.

Inicjatorką była absolwentka Uniwersytetu Wrocławskiego, dziennikarka z zawodu Pani Maria Suchecka, zasłużona jeleniogórzanka.

Stowarzyszenie „W Cieniu Lipy Czarnoleskiej”, o którym wyż. mowa, w dniu 16.V.2016r. zaprosiło (poprzez miejscowe media) na kolejne spotkanie z cyklu „ars poetica” społeczność Jeleniej Góry do Osiedlowego Domu Kultury. Tym razem swój nowy tomik poezji pt „Skrzydła życia” prezentowała Pani Urszula Musielak.
W pierwszym rozdziale pt. „Zapach ziemi” p. Urszula recytowała i czytała swoje pogodne wiersze. Przed zapoznaniem nas z drugim rozdziałem: „Czar wspomnień i magia marzeń” zgłosił się przemiły starszy pan Jan Dybaś z prezentem niespodzianką. Była to kilkunastostrofowa satyra o tym jak zmieniła się mentalność naszych rodaków w różnych okresach historycznych. Co rusz sala wybuchała śmiechem. W kolejnych rozdziałach swojego tomiku p. Urszula zapoznała nas: „Czas-Przyjacielem?” czas, który depcze po piętach, czas przywiędły, czas, który przydusza, czas wspomnień, itp.
W tym miejscu p. Urszula zaprezentowała nam założoną przez siebie grupę artystyczną „Szklarki”: 9 pań i 3 panów. Wszyscy na emeryturze. Śpiewali z akompaniamentem akordeonu piosenki o polskiej ziemi, wzięte z ludowej poezji i pieśni. Wzruszająco brzmiały strofy o kamieniach, drzewach w ojczyźnie. Wspominano Ostrą bramę, rzekę Bug, a swoim skeczem „Chłopaki ze Lwowa” znowu rozweselili salę: „Kurcze Felek co za raj, Kurcze Felek bywaj zdrów”. Tańczono do tych melodii razem z p. Urszulą.
Powróciła autorka do recytacji i czytania kolejnych rozdziałów. Tym razem „Moja mała ojczyzna” z zachwytem przedstawiła miejscowe krajobrazy, sentymentalnie o swoich bliskich, którzy odeszli. Przypomniała też „Życiowskazy” prof. H. Skolimowskiego, wydrukowane na tekturowej karcie, mówiące o podstawowych zasadach moralności.
Znowu „Szklarki” w reprezentacyjnych strojach, własnoręcznie uszytych, śpiewały o miłości, wierności, tęsknocie, melodyjne, wpadające w ucho piosenki. Był też występ grupy „Seniority”, które profesjonalnie wykonały skecz o tym, że kobieta nie ma co na siebie włożyć. Pan Wolak swoim silnym głosem śpiewał „A pasjonata”. Brawom nie było końca.
Nie mogę opuścić końcowego występu Pana Jana Dybasia, Tym razem satyra mówiła o współczesnej chwili, kiedy w zatłoczonej restauracji szukał wolnego miejsca. Wreszcie znalazł pod francuską chorągiewką. Wszyscy obserwowali go jak jest ubrany od skarpetek do fryzury, co je? Niestety nie znał dobrze języka francuskiego więc coś nie coś wybełkotał. Kelnerka przyniosła 1 talerze klusek, potem kolejne. Wreszcie krzyknął „dość”. Morał taki „za to, że jestem Polakiem spojrzeli na mnie z niesmakiem”.

Przedłużony o 1 godzinę czas spotkania dobiegał końca, więc staropolskim obyczajem zaśpiewali:
Kochajmy się,
szanujmy się,
nie dajmy się!
Do końca spotkania ani 1 osoba nie opuściła sali, a tomik „Skrzydła życia” autorki Urszuli Musielak rozszedł się w mgnieniu oka. Było miło, serdecznie i radośnie.

Zobacz zdjęcia jako osobne strony: ODK Ula Musielak maj 2016 * ODK Ula Musielak maj 2016 * ODK Ula Musielak maj 2016 * ODK Ula Musielak maj 2016 * ODK Ula Musielak maj 2016