Powrót do Forsyte’ów

06.11.2012 Maria Suchecka

z książką w fotelu i przy kominku

Obrazek niżej podpisany
f
Forsyte'owie

Nie pamiętam, która to była dekada. W każdym razie telewizor odbierał chyba tylko dwa programy, więc na filmy czekało się z niecierpliwością, a kiedy filmy układały się w serial, człowiek zdążył przywiązać się do bohaterów, a ponieważ nie śledziło się kilku seriali równoległe, postacie nie rozmywały się, wątki się nie plątały i wiadomo było, kto jest kto i do czego przez realizatorów został przypisany. Tak było z Forsyte’ami. Najpierw sagę Galsworthy’ego wyczytywało się do ostatniej linijki, a potem z zapartym tchem śledziło na ekranie losy bohaterów. No i po wielu latach znów mam okazję wrócić do historii tego rodu, sięgając po sequel powieści.

Mieszkanka Londynu, Suleika Dawson napisała swoją debiutancką powieść - „Forsyte’owie”, kontynuując sagę, bliską sercu czytelników mojej generacji. Dzieje rodziny zamknięte są w przedziale czasu od okresu poprzedzającego wybuch II wojny światowej do lat sześćdziesiątych minionego już wieku. Przyzwyczailiśmy się, że to kobiety cierpią z powodu zdrady, porzucenia czy nieodwzajemnionego uczucia. W seguelu Suleiki Dawson mamy kontynuację emocjonalnego układu z „Sagi Rodu Forsyte’ów”. Tam chłodny związek Ireny i Soamesa, tutaj podobny układ między Fleur i Michałem. Tam i tu niespełniona miłość. Na kartach książki S. Dawson przewija się galeria postaci, wywodzących się z familii, której poświęcił swoją sagę Galsworthy. Czytelnik ma do czynienia ze starannym rysunkiem portretów psychologicznych bohaterów, z dynamiczną akcją, z intrygującymi wątkami, ze znakomitymi opisami londyńskich realiów. Tak sobie pomyślałam, że co kiedyś było odległe, teraz się stało całkiem bliskie. Można bez trudu znaleźć rodziny, których dzieci czy wnukowie wyemigrowały, podjęły pracę w Londynie, a nasi realizatorzy nawet sfilmowali perypetie tych emigrantów szukających dla siebie miejsca na Wyspie. I sądzę, że to właśnie dla nich ciekawym będzie doświadczenie podążania krokami bohaterów „Forsyte’ów”.

Powieści Suleiki Dawson nie trzeba szukać na półce z nowościami, została wydana  w 1996 roku przez Dom Książki. Jej lektura dostarcza jednak ciekawego doświadczenia: powrotu do ulubionych wątków i bohaterów połączonego z możliwością konfrontacji opisu placów, ulic, dzielnic, uczelni, bulwarów i parków z tą rzeczywistością, jaką współcześnie odkrywają nasi rodacy w Londynie.

Suleika DawsonForsyte’owie”, tłum. Joanna Puchalska,  Świat Książki, Warszawa 1996.   

Od Redakcji:

Brak w Internecie informacji o autorce. Podobno młoda, angielska. Może ktoś znalazł więcej?

I druga sprawa - można kupić tę książkę w Jeleniej Górze, oto link:

http://www.swistak.pl/a49818815,Forsyte-owie-Suleika-Dawson.html

Zobacz zdjęcia jako osobne strony: Forsyte'owie