Odkrycie poetyckie roku 2016

26.08.2016 Maria Suchecka

do którego przyłożyliśmy jako Stowarzyszenie rękę

Obrazek niżej podpisany
zp
Tomik w pełnej krasie

Spotkanie z poezją Nieobecnego



W salonie Państwa Danuty i Sławomira Cybulskich wisi portret młodego człowieka o uduchowionym wyrazie twarzy. To ks. Zygmunt Wachulak, nieżyjący od ponad trzydziestu lat. Rodzinę Cybulskich kilka pokoleń jeleniogórzan zna z jej zaangażowania w życie społeczne i gospodarcze i miasta, i regionu, jako że Bogdan Cybulski był wieloletnim prezesm Regionalnej Izby Obrachunkowej, a jego ojciec Anatol - senior roku zajmował stanowisko najpierw dyrektora PKS Towarowej, a potem PKS Osobowej. Teraz za sprawą pani Danuty rodzina ma również wkład w życie kulturalne. Okazało się, że w archiwum rodzinnym jest zagadkowy, starannie wypełniony wierszami zeszyt. Jego autorem okazał się ks. Zygmunt Wachulak, ojciec chrzestny Sławomira. Staranna lektura manuskryptu zrodziła w czytającej przekonanie, że to wartościowa poezja. Skonsultowała jej wartość z kilkoma filolożkami i  one utwierdziły p. Danutę w przekonaniu, że wiersze warto wydać, ale nie tylko w małym nakładzie dla potrzeb rodziny, ale również w takiej liczbie tomików, by trafiły one do szerszego grona czytelników.
Wydania zbioru podjęło się Stowarzyszenie W Cieniu Lipy Czarnoleskiej, które właśnie obchodzi tej jesieni dziesięciolecie powstania. „Wstępując po Jakubowej drabinie” to 99 pozycja, wydana przez to stowarzyszenie w ciągu dekady istnienia.
Jeleniogórzanie będą mogli posłuchać pięknych wierszy ks. Zygmnta, czytanych przez pania Elżbietę Kotlarską, prezesa Stowarzyszenia Jeleniogórski Klub Literacki. Autor do końca swoich dni nie wyjawiał poetyckiej pasji, ale zostawił piękny literacki dokument życia duchowego . Wieczór poetycki odbędzie się w niedzielę 28 sierpnia o godzinie 19 w świetlicy parafialnej przy kosciele św. Jana Apostoła i Ewangelisty przy ul. Kiepury na jeleniogórskim Zabobrzu.

Pan Bogdan Cybulski w następujący sposób w książce przedstawia swojego wuja: „Ks. Zygmunt Wachulak (1912 - 1974) urodził się w Branicy koło Radzinia Podlaskiego. Całe dorosłe życie związał ze stanem duchownym i diecezją siedlecką. W czasie II wojny światowej był proboszczem w Radzikowie Wielkim, a po wojnie w Stoczku Łukowskim, Zembrowie, Przesmykach i Huszczy k. Białej Podlaskiej.
Ten wysoki, postawny mężczyzna miał ponad 180 cm wzrostu, a tej posturze odpowiadały cechy osobowości dzielnego kapłana. Ksiądz Zygmunt Wachulak był człowiekiem energicznym, wręcz władczym, a przede wszystkim – odważnym. W I poł.1944 r., kiedy jeszcze trwała okupacja hitlerowska, w czasie kazania powiedział wiernym:„Gdy wam każą wydawać Żydów, nie wolno wam tego czynić, bo mają te same nieśmiertelne dusze. Musicie im pomóc, dać żywność, odzież, przenocować" [ Biuletyn IPN, nr 3/2009, s.60 - relacja Stelli Zylbersztajn].
Nazywano Zygmunta Wachulaka księdzem budowniczym: w każdej swojej parafii przeprowadzał istotne remonty i modernizacje kościołów i kapliczek, inicjował budowanie - siłami parafian - dróg dojazdowych z ich wsi do miejscowości parafialnej.

Jednocześnie znajdował czas na swoje pasje: wędkarstwo i szachy. Siostrzeńcy ks. Zygmunta zapamiętali zaciekłe szachowe potyczki wuja Zygmunta z ich ojcem, Anatolem Cybulskim. O poetyckiej pasji tego kapłana nikt nie wiedział, oprócz - być może - Jego najstarszej siostry Janiny i gosposi. Zatem Poeta w sutannie debiutuje ponad 30 lat po swojej śmierci, a wiersze w tym zbiorze porywają czytelnika żarliwością w wierze i niezwykłą wrażliwością, a także szczerością w opisie siły i trudów powołania.

Bogdan Cybulski.  

Od Redakcji: Polecamy odnalezienie wierszy ks. Wachulaka w naszym zbiorze pt. Wiosenne feerie uczuć i barw.

Zobacz zdjęcia jako osobne strony: Tomik w pełnej krasie