Jesień w pastelach i secesji

16.10.2017 Robert Bogusłowicz

kawiarnia Muza w Jeleniej Górze

Obrazek niżej podpisany
RB
Malarka i poetka wypisuje autografy
MałoszczykMałoszczykMałoszczykMałoszczykMałoszczyk

Poeta z prozaikiem spotkali się 9 października 2017 r., żeby porozmawiać o literaturze. Pogoda była jesienna, paleta barw obsypała drzewa, domy, ulice. Tymi samymi odcieniami pachniało na scenie widowiskowej kawiarni "Muza". Malowane pastelami portrety dzieci ustawione na sztalugach, jesiennymi barwami otaczały drobną poetkę, która za chwilę miała odczytać swoje wiersze. O godz. 17 pani Katarzyna Skibińska-Zając powitała przybyłych gości oraz z Gryfowa Śląskiego poetkę, malarkę i ilustratorkę, Joannę Małoszczyk, członkinię Dolnośląskiej Grupy Literackiej "Nurt".


Jan Owczarek we wstępie do jej tomiku "Romans z chuliganem" pisze, że autorka "Toczy dialog z archetypami kultury, dostrzega niebanalne oblicze miejsc, chwil i sytuacji. Jest przy tym bardzo szczera, bo jest to także poezja bardzo osobista, choć autorka unika wylewności, starając się zachować pewną intymność i dyskrecję". Tę intymność i dyskrecję zaprezentowała w metodzie jaką obrała przy prezentacji wierszy, kiedy opowiadała o ludziach, których spotkała, o książkach które przeczytała i o obrazach, które obejrzała: miało się wówczas wrażenie, że przez poezję na chwilę obcujemy z tymi ludźmi.


Krótka anegdota o życiu malarza Maurycego Utrillo uświadomiła pisarzowi, że twórcy impresjonizmu pozostawili wielkie dzieła, ale ich życie zupełnie nie nadaje się jako przykład dla współczesnej młodzieży. Siłą napędową malarza był alkohol, zmarł 5 listopada 1955 w wieku 72 lat, pozostawiając po sobie kilka tysięcy dzieł. Nie każdy jest w stanie zaczynać dzień od butelki czerwonego wina, pracować w transie po wlaniu w siebie niezliczonej ilości czerwonego płynu i kończyć wieczór w upojeniu - westchnął pisarz.


"Maurycy Utrillo"


Nad Moulin de la Galette

wstaje świt

Maurycy miesza biel cynkową z absyntem

czerwone wino z miłości do wzgórza

głębia bieli przecina głębię samotności

ileż to butelek

ileż to ukojenia kupię za dzisiejszy obraz


wygnany z raju dzieciństwa maluje kościoły

czy przebaczy mi ten

który w czystych błękitach

zapisuje każdą noc mojej sławy

(...)


Oba tomiki zostały zilustrowane przez poetkę. Czarno-biała grafika z aktami kobiecymi, które wtapiają się w bogatą rośliną ornamentykę o liniach giętkich w stylu neosecesji, nadaje poezji nowych treści i wrażeń. Jak napisał Tadeusz Lira-Śliwa we wstępie do tomiku "Jeszcze zdążę" "jest poetką świata wewnętrznego, wydarzeń ujętych od wewnątrz i ukazanych przy pomocy symboli".


Na zakończenie zabrał głos poeta Hubert Horbowski, członek Stowarzyszenia W Cieniu Lipy Czarnoleskiej i Klubu Dolnośląskiej Grupy Literackiej "Nurt". Przypomniał, że w Motelu Łużyckim w Lubaniu klub spotyka się teraz w cyklu literackim "Słowem otwarte wtorki", gdzie raz w miesiącu autor prezentuje swój dorobek.


Bohaterka wieczoru, Joanna Małoszczyk zaprosiła do Gryfowa Śląskiego na swój wernisaż w dniu 20 października w galerii ECKI (budynek Biblioteki Publicznej) ul. Kolejowa 44.

Zobacz zdjęcia jako osobne strony: Malarka i poetka wypisuje autografy * Gospodarz obiektu otwiera spotkanie * Jesień w pastelach i secesji * Hubert Horbowski * Piękny bukiet dla wspaniałej artystki * …więcej