Kresowianka odeszła nagle

14.04.2015 Maria Suchecka

a tylu wierszy nie zdążyła napisać

Miniaturka













Nie żyje Bożenka Pest, członkini naszego stowarzyszenia od ponad dwu lat. U nas zadebiutowała tomikiem „Uzbierane na łące życia”, a potem jej utwory, wiersze i opowiadania pojawiały się w  każdym naszym almanachu. Chętnie włączała się do każdej inicjatywy wydawniczej. Była radosna, pełna optymizmu, leczyła ludzi postem i dietą, edukowała, jak zdrowo żyć i nie szkodzić własnemu organizmowi. Właśnie zapowiedziała, że nam powierzy druk swoje książki o charakterze edukacyjnym, w której wskaże, jak uchronić zdrowie i urodę na bardzo długo. Była pełna pogody i optymizmu. Doświadczała kobiecego losu we wszystkich jego aspektach, wychowała córki, doczekała się wnucząt. Te bliskie Jej osoby dzieliły radość Poetki na wieczorze autorskim, kiedy promowała swą książkę w kawiarni MUZA Osiedlowego Domu Kultury na jeleniogórskim Zabobrzu . 

Jak inni ludzie z Kresów, a wszak była z urodzenia wilnianką, odznaczała się szczodrością i hojnością. Lubiła obdarowywać nas nalewkami wedle własnej receptury. Absolwentka Akademii Rolniczej, żyła pełna szacunku i zachwytu dla Matki Natury. Kochała ludzi i podziwiała bogactwo ożywionego świata. Miała nadzwyczajną lekkość pióra, pisała od wielu lat, i trzeba powiedzieć szczerze, że gdyby nie szansa, jaką znalazła w naszym stowarzyszeniu, jej dorobek spoczywałby dalej w szufladzie, zapełniając kolejne zeszyty.

W mojej lodówce stoi słoiczek białej porzeczki. Bożenka miała w swoim ogrodzie wszelkie krzewy i drzewka owocowe, ale białej porzeczki nie miała. „Zostaw je dla mnie w słoiczku, odbiorę, jak się spotkamy, bo bardzo lubię białe porzeczki” – poprosiła w porze zbioru porzeczek, a białe dojrzewają najwcześniej.
Nie spotkamy się, nie odbierze, ale zachowamy w pamięci Jej świetlistą naturę. I zapewne nasza Prezes Zofia Prysłopska, jeśli już odebrała plik z zapowiadaną edukacyjną książkę, dołoży starań, by pozycja ta ukazała się drukiem. A my, koleżanki i koledzy ze Stowarzyszenia W Cieniu Lipy czarnoleskiej będziemy toczyć ze Zmarłą nasze poetyckie rozhowory, sięgając do wierszy uzbieranych na łące życia.

Bożena Pest uległa wypadkowi samochodowemu, po kilku dniach zmarła w świdnickim szpitalu w nocy z 12 na 13 kwietnia 2015 roku. Pogrzeb odbędzie się na Cmentarzu Grabiszyńskim we Wrocławiu,  w sobotę 18 kwietnia o godzinie 13.00

Miniaturka





 Niech po tamtej stronie zakwitają dla Ciebie najpiękniejsze kwiaty. Odpoczywaj w pokoju.

Żegnamy Zmarłą fragmentem Jej wiersza pt. "Prolog" ze zbioru "Uzbierane na łące życia", Wrocław 2013 r.

Z wiatrem gnam
z losem w kości gram
pragnę jutrem
zatrzymać czas
i tańczyć
tak długo, jak mam
zapisane w gwiazdach
a życie ciągle uczy
rozpoznawać znaki
one doprowadzą do celu.
Zapamiętam na zawsze
„najważniejsze
jest życie
najpiękniejsza
jest droga”