Jeszcze w Adwencie

22.12.2020 Lidia Katarzyna Komsa

Spotkanie przeszłości i ostatnich dni tegorocznego adwentu

Obrazek niżej podpisany
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku
Krystyna Sławińska
Krysia Brzezińska

Nie pamiętam, jaki to był dzień tygodnia, jaka pora roku, nawet nie wiem, dlaczego to zrobiłam. Usiadłam w fotelu, biorąc telefon w dłoń, wystukałam numer, po chwili usłyszałam znajomy głos:
- Halo, kto mówi?
- To ja, pani Krysiu, Lidzia, rozpoznaje mnie Pani? – musiałam do Pani zatelefonować, Pani Krysiu, co się z Panią dzieje, gdzie Pani teraz przebywa?
- Lidziu, jak miło, że Ciebie słyszę, wiesz ja jestem teraz w takim innym miejscu, tutaj jest dużo chorych, a ja wypoczywam, ale też jestem pielęgniarką, mam stały dyżur przy chorych, muszę ich pilnować, czasem pomagam, kogoś nakarmię lub podam z kubeczka napój, jest taki jeden mężczyzna, którego poję z łyżeczki, kropelkami… bardzo schorowany, staruszek, muszę tu być, jestem bardzo potrzebna…
Nagle nasz dialog urywa się, telefon z drugiej strony milczy. Nie ponawiam próby kontaktu. Sama nie wiem, dlaczego.

Wspominam dzień, kiedy po którymś z kolei spotkaniu autorskim na jeleniogórskim Zabobrzu moja starsza koleżanka, Krysia B. zaprosiła mnie do siebie na masaż. Mieszkała w kamienicy przy ul. Wincentego Pola. Ona pierwsza wchodziła po schodach, ja za nią z bólem głowy i barków. Przed drzwiami stała pełna węglarka. Krysia wzięła do rąk ciężar, otworzyła drzwi zapraszając mnie gestem do środka i mówiąc:
- Sąsiad mi pomaga, przynosi mi węgiel z komórki, bo dla mnie to już trudne.
Wchodzę do przytulnego, niewielkiego mieszkanka, ogarniam go wzrokiem. Uwagę skupiam na ślicznym piecu kaflowym, umieszczonym w ścianie, który ogrzewa dwa pomieszczenia. Krysia zaprasza mnie obym usiadła i odpoczęła, sama zaś dziarsko porusza się, przygotowując herbatę. Mówi:
- Zaraz zrobię ci masaż, zaraz poczujesz się lepiej, odpoczniesz i pojedziesz dopiero potem do domu.
Jest przy tym dość stanowcza, więc nie oponuję za bardzo, bo czuję się źle. Może pomoże… Wzdycham.
Po chwili siedzimy razem przy stoliku i powoli delektujemy się naparem ziołowej herbatki, Krysia mówi niewiele, zapewne wie, że potrzebuję ciszy, uśmiecham się do niej, ona odwzajemnia tym samym, potem cichutko opowiada o swoim przytulnym kątku, o swoim hobby, radościach i smutkach.
Po około godzinie rozstajemy się, pojechałam do domu w nieco lepszej formie i nastroju. Od tamtej chwili chyba się nie widziałyśmy. Podobno został wydany tomik wierszy, wspólny zbiór matki Krystyny i syna Włodzimierza. Nie mam go w swoich zbiorach.

Teraz mieszkam w innym miejscu, smakuję ciszę za oknem, chłód, mrok, w mieszkaniu przyjemnie ciepło, nagle słyszę pukanie do drzwi. Zakładam maseczkę i otwieram. Na klatce schodowej dwoje nastolatków informuje:
- Przyszliśmy z opłatkiem.
- Ale ja nie zakupię, bo nie mam pieniędzy, chyba, że przelewem na konto parafii – odpowiadam.
- Tak to my nic nie zarobimy - odpowiada młodzieniec, odchodząc, nie wiem czy odpowiedział do mnie, czy do swojej koleżanki. Słyszę ją po chwili, gdy schodząc z pierwszego piętra oznajmia:
- Tam nikt nie otwiera, nikogo nie ma.
Zamknęłam drzwi, usiadłam w rattanowym fotelu, z szuflady wyjęłam zawiniątko, a w nim znajduję starą fajansową filiżankę, nabytą na poznańskich Jeżycach, jeszcze w czasach PRL-u. Rozprostowuję zmięty skrawek papieru, skutek ostatniej przeprowadzki, a na tym strzępie gazety wiersz mojej starszej koleżanki z ulicy Pola w Jeleniej Górze, zamieszczony w kwartalniku TU i TERAZ. Czytam ze wzruszeniem. Parzę ziołową herbatę, wyjmuję kartki świąteczne, które mam rozesłać do bliskich, w jednej z nich jest opłatek. To kartka ze św. Mikołajem, kupiona na poczcie. Uśmiecham się, znów rozmyślam o Krysi B. która pisze dziś wiersze z aniołami u boku Pana Boga, któremu od czasu do czasu czyta swoje małe dzieła, ku zadowoleniu zapewne wszystkich Niebiańskich słuchaczy.

Polecam świąteczny pasztet Krysi Brzezińskiej.
http://www.strumienie.eu/article/niezly-pasztet-krysia-brzezinska-zdradza-sekrety-975.html

Zobacz zdjęcia jako osobne strony: Krysia Brzezińska * Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku