nie posiadłem cię nawet we śnie
choć jesteś już dojrzałą kobietą
mieszkasz w Ameryce w wynajętym
obszernym mieszkaniu twój mąż pracuje
w solidnej firmie i jesteś z niego dumna
albo w miasteczku K. u boku rodziców
domek jak wiele ale to szczyt marzeń wielu
tak - pierwsze zmarszczki brak tej pogody
przynajmniej rano przed
pierwszym lustrem
gdy staniesz przede mną naga
czy sen mój nie zniknie nagle spłoszony
śmiałością
jakby zbezcześcić miał bóstwo