Jerzy Harasymowicz -warto pamiętać o wybitnym poecie

01.08.2010 Dorota Nowicka

w 11 - tą rocznicę śmierci

Więcej z etykietką: książki

Witam! Już niebawem bo za niecały miesiąc minie 11 rocznica odkąd odszedł od nas na zawsze /niestety/ jeden z najwybitniejszych i najpłodniejszych poetów polskich XX wieku - JERZY HARASYMOWICZ. Twórca 56 tomików pięknej poezji. Piewca gór i podkrakowskich blokowisk oraz zwyczajności i codzienności. Wierny opisywacz przyrody Bieszczadów i Beskidów oraz ginącej już kultury łemkowskiej. Prywatnie człowiek nieco może ekscentryczny i samotnik ale ujmujący subtelnym i specyficznym poczuciu humoru. Kiedyś, gdy byłam jeszcze małą dziewczynką miałam okazję spotkać osobiście poetę. Był on częstym gościem Tylicza leżącego niedaleko Krynicy, gdzie spędzałam każde wakacje w domu mojej babci. Wówczas zaczęłam pisać. Kilka z moich utworów poświęciłam właśnie temu wspaniałemu i wielkiemu człowiekowi. Jeden z nich pt. "Jej pantofel" umieszczono w pokonkursowej antologii poezji miłosnej "Miłość niejedno ma imię". Chciałabym przedstawić je dzisiaj Państwu. Serdecznie pozdrawiam i zachęcam do czytania poezji Harasymowicza. Gorąco polecam tomiki z przepiękną i nietuzinkową poezją miłosną. Na pewno będzie ona miłą lekturą w upalne wakacyjne dni i odskocznią od codziennych obowiązków a na urlopie chwilą zadumy i wytchnieniem.

TAK MI SZKODA

Za szaroburym woalem mgieł
Stoją rzędem
Rosochate wierzby
Prastare lipy
Żałośnie nucą strofy
Harasymowiczowskich wierszy

Już dawno spłonęły bukowe lasy
Opadły kiści
Purpurowych jarzębin
Wyblakły łąki
Pełne macierzanki
I kopuły łemkowskich cerkwi

"Odjechał wóz wędrownej pieśni"

Tak mi szkoda - Panie Jerzy
Że juz nigdy
Nie napiszesz
Tak pięknych wierszy

JUŻ NIE PRZYJDZIE

Perlistych kropel
Szkliste korowody
Suną po twarzy Barbary
Jak wędrowna karawana

Barbara niegdyś
Młoda roześmiana
Dzisiaj smutna
Zadumana

Na biurku przywiędłe
Stoją słoneczniki
W glinianym
Starym dzbanie
Biblioteki chłód
I zwiędłe kwiaty
Przypominają
Z bliskimi rozstanie

Juz nie odwiedzi jej
Święty Jerzy
Nie przyniesie
Nasturcji ani dzwonków
Może ze smokiem
Toczy boje
W krainie
Wiecznych Łowów

IDZIE ŚWIĘTY JERZY

Przez bieszczadzką połoninę
Kroczy Święty Jerzy
Pokłony mu biją
Dziewanny
Barwinków zastępy
Kłaniają się
Brzuchate cerkwie
I łemkowskie domy
Srebrzyste jodły
Sękate klony
Jaskółki ma
We włosach
Na nogach
Traw sandały
W kieszeniach poezję
I rude kasztany

A w krzewie jałowca
Gdzieś w oddali
Słowik cicho śpiewa
Ruski bóg
Otwiera
Ikonostas nieba

 

Jakie jest Twoje zdanie? Zapraszamy do dyskusji!

Na razie brak komentarzy na ten temat...

Dodawanie nowych komentarzy zostało zablokowane przez administrację serwisu.