Na progu miłości - nowy nasz tomik z poezją

Zaprosiliśmy Państwa do Osiedlowego Domu Kultury w Jeleniej Górze, na Zabobrzu, gdzie w dniu 17 maja o godzinie 17.00 odbyła się promocja naszego nowego tomiku, debiutu poetyckiego Mieczysławy Kłos Kuligowskiej.

Oto metryczka książki:

Projekt:
Zofia Prysłopska
Redakcja:
Maria Suchecka
Opracowanie komputerowe tekstu:
Krzysztof Jurczyk
Zdjęcie autorki:
Foto Frej
Wydanie I
Nakład
350 egz.
ISBN 978-83-61133-72-8

Wydanie sfinansowane przez Miasto Jelenia Góra w ramach konkursu ofert na realizację w 2010 roku zadań publicznych zlecanych do realizacji organizacjom pozarządowym.

Druk i oprawa:
GS MEDIA

I wstęp Anny Lechowicz:

Do Czytelnika

Niniejszy zbiór wierszy „Na progu miłości” jest debiutanckim tomikiem Mieczysławy Kłos Kuligowskiej, która od 2007 r. śpiewa w chórze „Światło Serca” pod batutą Andrzeja Gniewka w Jeleniej Górze – Cieplicach. W tej właśnie wokalnej grupie uległa koleżeńskiej inspiracji, by prezentować swoje utwory w trakcie chóralnych spektakli. Autorka nie lubi o sobie mówić i nie chce. Uważa, że po wnikliwym przeczytaniu jej wierszy czytający będzie o niej wiedział wszystko, co powinien. Jej ulubioną sekwencją jest myśl zawarta w wierszu Ernesta Brylla: „poezja nie odczuta – jest tylko tekstem”.
Tomik „Na progu miłości” zawiera wiersze inspirowane miłością do Boga, do życia i córki Kseni. To choroba córki nauczyła ją kochać bezinteresownie, nie oczekując niczego w zamian.
W tomiku przeważają wiersze białe, rytmiczne, refleksyjne. Autorka podkreśla w nich swoją wiarę w bycie Boga wśród nas. Prowadzi z Bogiem rozmowy, gawędzi, wyciąga wnioski, poddaje się poleceniom z pokorą i miłością. Cierpienie czy ból odbiera jako obdarowanie miłością niezaprzeczalną, uduchowioną i głęboką. Przypominają się słowa Jana Pawła II, który przywołał myśl św. Pawła: „Nie ma żadnej mocy, ani siły, która może powstrzymać miłość Boga wobec nas.”
W tomiku znajdujemy między innymi wiersze „Do córeczki” i „Nic nie zginie” - piękne w prostocie, ciepłe, uczące, zwłaszcza dzieci, miłości do Boga i ludzi. I tu przypomnę malarskie zdolności córki Kseni, które przynoszą matce – Autorce wiele radości. Na szczególną uwagę zasługują utwory filozoficzne: „Poza ciszą”, „Trans” - budzące zadumę, oraz wspomniane już wiersze o miłości niepojętej.

Autorka tomiku w każdym wierszu afirmuje bądź poszukuje Boga. Myślę, że większość wierzących Czytelników odnajdzie w tym zbiorze interesujący rodzaj miłości Bożej - i ten, który już jej doznał, i ten, który jej poszukuje, bądź ten, który jest jej ciekaw.

Oto relacja ze spotkania, napisana przez Lidię Katarzynę Komsę, zilustrowana przez Marię Suchecką:

17-tego maja w Kawiarni "Muza” – ODK na jeleniogórskim Zabobrzu zgromadzili się Poeci i zainteresowani by ukoić duszę wierszami zawartymi w zbiorze "Na progu miłości’’, a przede wszystkim spotkać się z autorką tomiku Mieczysławą Kłos Kuligowską.
Wszystkich bardzo serdecznie powitała Daria Pacewicz, reprezentująca gospodarzy obiektu. Na wstępie Maria Suchecka z całym kunsztem słowa przedstawiła debiutującą Poetkę, a współzałożycielki Stowarzyszenia: Magdalena Szczębara i Lidia Komsa uroczyście wręczyły Mieczysławie Legitymację członkowską Stowarzyszenia W Cieniu Lipy Czarnoleskiej, po czym wszyscy zasłuchali się w poezji czytanej przez samą Autorkę. Całość spotkania uświetnił chór „Światło serca”, którego twórcą i kierownikiem jest Andrzej Gniewek. Jak się okazało, nasza nowa członkini jest również czynną chórzystką sopranistką, z czego jesteśmy wszyscy dumni, gdyż Stowarzyszenie powiększyło się o kolejną artystycznie, niezwykle utalentowaną osobę. Na zakończenie spotkania chórzyści zaśpiewali przecudnie "szalom, szalom…”, po czym Poetka przyjmowała gratulacje i kwiaty, opatrując jeszcze pachnące drukiem tomiki autorskimi dedykacjami. Na stolikach nie zabrakło jak zwykle pysznego ciasta.
A wszystko to odbyło się dzięki uprzejmości Pani Dyrektor ODK Sylwii Motyl-Cinkowskiej, której towarzyszyła koleżanka po fachu, Pani Dyrektor ODK Muflon Aleksandra Jarocińska.
Ze swej strony przepraszam zainteresowanych za nieco spóźnioną relację, lecz z teraz w spokoju i w pokoju poczytam z przyjemnością kawałki dobrej poezji.