1. nadesłała Anna
* * *
Poduszka igieł
cichy płacz owiec
westchnienie mrozu
2. nadesłała hthainey
* * *
już wiem że jesteś
w głębi mnie
i przyniosę cię na te góry
oczy zazielenią się
bukowiną
albo szare będą
skrzące gwiazdkami śniegu
będziesz wędrowcem
za rączkę cię wezmę
dam malutki plecak
a w nim bochenek rad
i wodę przestróg
i będziesz szła
zimowym szlakiem
z główką zadartą
nad połoniny
3. nadesłała Elżka
ZAWOŁANIE
Wołam Was
zimowe Karkonosze
w iskrach lodu i słońca
Wołam Was
w noce ciemne
w dni zamglone
w poranki brakiem nadziei poszarzałe
Góry - wiatrom i blaskom przyjazne
Góry pośredniczki gwiazd
Góry - talizmany moje
Świerkom w śnieżnych szubach
się kłaniam
Las szronem posiwiały
przytulam
Z potokiem - bratem moim
rozgadanym pod srebrzystym lodem
rozmawiam
I dni dobre wam darowane
znowu przyzywam.
4. Nadesłała: Krysiasl
TRAWERSUJĄC ZBOCZE
(synowi)
wypuściłam cię sokole
wysoko w niebo leć
trawersuję zbocze
w szumie wiekowych świerków
w drżeniu śniegowych iskier
odgaduję łopot twoich skrzydeł
oczy wbijam w trakt
przyniesiesz widok białych szczytów
na dnie rozszerzonych źrenic
staczam się kamieniem
kiedyś odszukasz mnie
w nurcie strumienia
u podnóża gór
trawersując zbocze
5. Nadesłała: Halina R.
* * *
Śnieżnym całunem zakryte góry
tajemnicze i takie wzniosłe
stoją w milczeniu
w bezbrzeżnej pustce
w groźnej ciszy
przerywanej chrzęstem spadającego lodu
wysoka turnia
niczym panna młoda
w śnieżnym welonie
zakończonym lodowymi soplami
a u podnóża ślubny orszak
zielone świerki
bezlistne dęby
i siwe brzozy
odziane w śniegowe futerka
halny na poszarpanych
ostrych brzegach grani
tańczy mendelsona
srebrzyste płatki śniegu
zaprasza do weselnego marsza
6. Nadesłała: ewarafa.
* * *
Bądż pozdrowiony
- Liczyrzepo - Duchu,
-Strażniku naszych gór,
ubranych w futra z białego puchu,
- Twoich dorodnych cór.
Ich nieodparte , zimne piękno,
przyzywa jak syreni śpiew.
Idziemy w góry pełni lęku,
by odpowiedzieć na szczytów zew.
Stańmy na białym dywanie,
wysoko...- bliżej słońca,
i w przenikaniu natury
zatraćmy się do końca.
7. Nadesłała: Desa
BIEL
Przeraźliwy huk i łoskot
wszystko zamiera
później jeszcze gorzej
przerażająca cisza
która niesie nieszczęście
biały pył zatyka oddech
nic nie widać
białe piekło zabiera wszystko
słońce świeci niewinnie i zalotnie
zachęca do ponownych wspinaczek
na urokliwe trasy
boję się spojrzeć w góry
chociaż jest tak pięknie.
8. Nadesłał: KRZYK
PASTERKA
Wigilijna noc gorczańska, watry biją wysoko.
Od śniegiem przykrytych polan, skry gnają ku obłokom.
Skoczna góralska kolęda, krzyż w lodzie się mieni.
Przed mroźnym wiatrem się tulą, gromady ludzkich cieni.
Anioły wielce zdziwione, przyszły dzielić się chlebem.
Łamią się lody opłatkiem, pod nocnym górskim niebem.
Moc struchlała pod Turbaczem, radość w sercach gości !
Hosanna góry śpiewają, Bogu na wysokości !
Styczeń 2006
9. Nadesłała: Kotkus
* * *
Zima sobie poczyna
Górnolotnie. Na początek
Ośnieża najwyższe szczyty.
Wnet dostojnie bielą się
Karkonosze od Szrenicy
Po Śnieżkę .Codziennie
I o każdej porze dnia
Wyglądają inaczej
Na przekór geografii
I dumnie pozują
Nam do fotografii.
A w Jeleniej Górze
Ulice jeszcze szare
Przez szybę w cukierni
Widzę wysokie ptysie
W cukrowej bieli-
Szczyty łakomstwa.
10. Nadesłała: Krystur
KARKONOSZE POD KLOSZEM ZIMY
Widnieją nawet w oddaleniu
Pozornie w zimowym uśpieniu.
Skłaniają do skojarzeń, zapatrzenia,
nawet marzeń.
Warstwą śniegu otulone,
Pędzlem mrozu posrebrzone.
Najprawdziwszy obraz natury.
Na tronie Śnieznych Kotłów
Królowa Zima zasiadła
Zmienna,kapryśna,wszechwładna.
Gdy urokiem ciszy się znudzi
mgły naszywa, wichry budzi.
Wnet w zamieci i zamgleniu
góry nikną w oka-mgnieniu.
Zwykle nie na długo,
bo tuż, tuż za tą szarugą,
spod płowego chmur welonu
złote słońce sie wyłania
i promyczkiem bladego neonu
Karkonoski Grzbiet odsłania.
Przykryty puszystą bielą
objęty faktura błękitu,
że oczy być muszą pełne zachwytu!