Sierpień umarłych

03.09.2007 ms

Maria Suchecka

Odchodzący nagle

Pamięci Jana M.


Przychodzi sms

że nie żyje

Nie napisze wiersza

Nie podniesie gniewnie głosu

Nie wskaże więcej

koszmarów

świata

Nie będzie więcej

należał do niej

ani do żadnej innej

nie zaprowadzi dziewczęcia

krew z krwi

do teatru

ani na wieczór literacki

nie pokaże

wnuczce

innego oblicza

trwania

Odchodzący nagle

zostawia najpierw ból

potem tęsknotę

potem zdziwienie

że właśnie ON już zna

odpowiedzi na pytania,

które stawiać będę

nie wiem, jak długo

bo jestem odchodząca

powolnie

chyba

że jak on

stracę równowagę

nagle

by wpaść w niebyt.

Więc jeszcze muszę

postawić znak zapytania

dlaczego ON,

a nie ja?

Askim 10 sierpnia 2007



Maria Suchecka

Sierpień umarłych

Pamięci Ryszarda, Łucji Franciszka i Zdzisława - Jana.

Jak gong

Uderza śmierć

zabiera

najpiękniejszy

uśmiech świata

zmarszczenie czoła

nad książką jedną

drugą

zabiera dom

nad Czantorią

budowany

przez pisarza

na spełnienie marzeń



Drugi gong

zamyka

niezabudkowe oczy

poetki

pospiesznie

wypijane kielichy,

zrywane kwiaty,

otwierające się ramiona

porzucanych

odbieranych mężczyzn.

Galopujące natchnienia

gasną z ostatnim oddechem

kobiety skazanej na

żądzę sławy

i żądzę zmysłów



Trzeci

Oddalił się

Franciszek

kiedy brzoskwinie

sposobiły się do pełni

Ani on wiersza napisał,

ani felietonu

chociażby

tylko, milczący

patrzył na czterech

którym dał

życie

zarzucał futro

na ramiona żony

by pójść

na niedzielna mszę

Gaj brzoskwiniowy

i ojcowiznę

z kapliczką w dali

kochał

Jak bliskich

a miasto znosił

Bo musiał

Leżał w trumnie

A z nim cała prawość

I miłość

I wierność

Tak że ludzie

Nie pomieścili się

w kościele



Czwarty gong

zabrzmiał wczoraj

Poeta

Zdążył tylko

wklepać teksty

zrobić korektę

i ucieszyć się

kolejnym tomikiem

który włożono

Mu do trumny

Już nie będzie

chodził szary

po zapłakanych ulicach

tylko, pogrążony

w wiekuistym śnie

obudzi się, by ucałować

dłoń Pani Baronowej,

która usnęła

znacznie wcześniej

Czy tam

ułożą poemat

na dwa głosy?

10 sierpnia – września  2007 Askim

Przypis

Ryszard do Ryszard Kincel zmarły w sierpniu 2005 roku.

Łucja to Łucja Danielewska zmarła sierpniu 2005 roku, Franciszek Pyziak oddalił się na zawsze w sierpniu 2006 roku, a Pani Baronowa to jeleniogórska poetka Alicja Bakierowska, sam wdzięk i urok i poczucie humoru, którym zabawia od lat Pana Boga i jego świtę Aniołów. Poetą zaś jest Jan Marczyński – Zdzisław Cieślak, po którym nosimy świeżą żałobę i niech spoczywają w pokoju.