Polecam - Hołownia

Benedykt XVI rezygnuje z tronu Stolicy Piotrowej. Biskup Rzymu nie czuje się na siłach prowadzić  tę nawę po rozhukanym morzu świata. W mediach huczy. Kościół katolicki jest w centrum uwagi. Często wrogiej i nieżyczliwej. W tygodniu, kiedy media podały tę informację, kończyłam czytać „last minute – 24h chrześcijaństwa na świecie” Szymona Hołowni. To wspaniały zbiór reportaży spisanych w różnych zakątkach globu. Wszędzie tam, gdzie wiara ledwie się tli, albo kiełkuje, albo odradza się, albo zamiera. Autor przeprowadza szereg wywiadów, portretuje osoby świeckie i konsekrowane, jedna z nich to prawosławna mniszka, inny to syn admirała, katolika, kapelan wśród innych kapelanów rozmaitych wyznań na wyspie  z wojskową bazą. Głoszą słowo Boże, leczą, tłumaczą Pismo na rzadkie, nieraz ginące języki, chorują, nie dojadają, ale nie rezygnują z tego, co uważają za słuszne.  Hołownia pokazuje fenomen wiary, tajemnicę duszy ludzkiej, której nie wystarczają igrzyska, gromadzenie, posiadanie, używanie, która czeka na coś innego i szuka czegoś innego.

Pozaznaczałam w książce strony, na których rozmaite akapity poruszyły mnie do żywego. Ale przecież nie wypełnię niedługiej rekomendacji reportażowej książki cytatami, wiec tylko ograniczę się do jednego fragmentu. „Wierzę, ze jeśli jesteś katolikiem, to zawsze nim będziesz, nie możesz sobie doszczętnie  wyprać mózgu, wiara jest tak piękna, tak głęboka i prawdziwa, że gdy ją odstawisz, pustki po niej nie da się niczym wypełnić, prędzej czy później przekonasz się o tym i wrócisz do swoich korzeni. Nie mówię, ze ludzie innych wyznań nie mogą być szczęśliwi, ale my katolicy na pewno jesteśmy szczęśliwsi i silniejsi, mamy świadomość, że możemy coś realnie zmienić w życiu tych mężczyzn kobiet, z którymi tu pracujemy. Ci ludzie poniosą swoja wiarę w inne miejsca…”.(Guam, str. 183).I kiedy przeczytałam ten zbiór reportaży, poczułam dumę, że należę do świata, o którym pisze Szymon Hołownia.

Szymon Hołownia last minute 24 h chrześcijaństwa na świecie; Wydawnictwo Znak Kraków 2012.

  Od redakcji:
Złotówka ze sprzedaży każdego egzemplarza książki zostanie przeznaczona na sierociniec Kasisi Children’s Home w Zambii.