Rzym polskim piórem opisany

14.12.2020 Redaktor

wcale nie będzie nudne

Obrazek niżej podpisany
n
Rzym polskim piórem opisany

Stęskniona za podróżami, zwłaszcza za miłym mi Rzymem, czytam, czytam i czytam.
Oto dość ciekawa lektura, książka z mojej półki, opracowana starannie przez Jana Okonia, tak jak to się robiło jeszcze w ubiegłym wieku.
Wydawca na okładce, by nas zachęcić do czytania, pisze:

„Książka jest pierwszą u nas antologią, która obejmuje wypowiedzi ludzi pióra o Rzymie: poetów, pisarzy, wędrowców, ludzi nauki. Czasowo obejmuje pięć wieków spotkań polskich z Wielkim Miastem, od Jana Kochanowskiego, poprzez Stanisława Staszica, wielkich romantyków, Józefa Ignacego Kraszewskiego,poetów Młodej Polski, aż do pisarzy XX wieku (Leopold Staff, Jarosław Iwaszkiewicz, Gustaw Morcinek i inni), jak też wielkich współczesnych (Czesław Miłosz, Wisława Szymborska, Karol Wojtyła). Siedemdziesięciu w sumie autorów wprowadza nas w zaczarowany krąg Wiecznego Miasta, w jego zaułki i ruiny, ulice i place, pomniki i muzea.”



Jest to nad wyraz ciekawa lektura. Otóż kwiat literatury polskiej pojechał do Rzymu (na szczęście nie jednocześnie) i nie mógł nie napisać o Rzymie, gdy takie jest oczekiwanie czytelnika, a następnie, jak przypuszczali autorzy, historyków literatury. Trudno pokazać wszystkie ciekawe teksty, wybiorę więc te, które wpadły mi w oko.

Najpierw Kochanowski. Patron Strumieni.
I pierwszy w antologii, a fraszka O Rzymie pierwszym tekstem po wstępnym:

Jako wszytki narody Rzymowi służyły,
Póki mu dostawało i szczęścia, i siły,
Także też, skoro mu się powinęła noga,
Ze wszytkiego nań świata uderzyła trwoga.
Fortunniejszy był język, bo ten i dziś miły:
Tak zawżdy trwalszy owoc dowcipu niż siły.
(fraszka II, 95)


Teksty są ułożone chronologicznie, nie alfabetycznie, więc i ja je cytuję w takiej kolejności. Norwid:
Zarysy z Rzymu, Pisałem w Rzymie, 28 grudnia 1848 roku.
Nie znalazłam nigdzie w Internecie tego tekstu, a nie chce mi się przepisywać, więc załączam zdjęcie z urywkiem. Polecam. Zawiera się w nim np. zdefiniowanie Narodowości:

„N a r o d o w o ś ć, na przykład, to zadanie tak wielkie (…)staje dzisiaj pomiędzy Ludami, które, że tak powiem, z narodowości swojej już wyszły na ogólniejsze pole (…). Nie Rzym przez Rzymian postawiony, ale Rzymianie przez Rzym z różnych zbudowani są plemion.(…)”

Rzym polskim piórem - Norwid
z



A teraz Maria Konopnicka. Mnie bawiło to, że opisywała Rzym takim samym stylem jak Co słonko widziało czy Miłosierdzie gminy. Oto dowód;

Rafael, Sistina
(…)
- A po cóż tak śpie­szysz,
Kró­lo­wo ty raju?
- Bo pła­czą sło­wi­ki
Po no­cach mi w gaju!…
- A po cóż ty rzu­casz
Nie­bie­skie te wro­ta?
- Bo skar­ży się nocą
Ta zie­mia-sie­ro­ta!…

— A po cóż tak pa­trzysz
W bo­le­snej za­du­mie?
— Bo jęki tam lecą
W wi­chro­wym puszcz szu­mie!
— A po cóż ty nie­siesz
Dzie­ciąt­ko to boże?
— Bo gro­by wo­ła­ją
O ży­wot, o zo­rzę!
(…)
(Ciekawe, czy ktoś policzył, ile razy zrymowała boże i zorze?)

I mój wybrany, najbliższy mi wiersz z tego tomu, autorem jest Jarosław Iwaszkiewicz. Nie banalizuje Rzymu:
(bez tytułu)
Quo pi­nus in­gens al­ba­que po­pu­lus…
Horacy
Dlaczego bujna pinia i biała topola… (oda II,3)

Pinie, córy Rzymu,
spękane pnie, lustra czasu,
wiedźmy, co siedzą
po wzgórzach
i wiedzą.

Czasem coś powiedzą. Powiedziały,
że piękna pogoda, że niebo niebieskie
ludzie szczęśliwi
i że pociecha mieszka w pięknie.

Pies, którego hycel złapał na lasso
na najpiękniejszym placu świata
i który tak strasznie zaskomlał
żegnając się z życiem.

ani dziewczynka może sześcioletnia,
która tak bardzo nad psem płakała,
nie wiedzieli, co to jest piękno,
i pinie im nie powiedziały.

I mnie też nie powiedziały,
dlaczego świat jest taki straszny.

Coś ciekawego i krótkiego do przepisywania:
Janusz Stanisław Pasierb

Koloseum

ileż oczodołów
w tej potwornej czaszce

4.01.85

Dla miłośników poezji Karola Wojtyły, włączam uprzejmie:

Pasterze i źródła

(Bazylika św. Piotra jesienią 1962: 11 X – 8 XII)

Ściana

Widzę prostą ścianę, a raczej ściany fragment:
biegną płaskie pilastry po obu stronach konch,
w których postaci świętych zatrzymane w swym biegu
pragną przekazać jednym ruchem
jakiś olbrzymi Ruch, który w nas ludzi przenika
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ z otwartych ksiąg.
I nie ciążą tej ścianie sklepienia,
nie ciążą ludzie żywi, którzy mieszkają daleko
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ w izdebkach zmęczonych serc,
nie ciąży nawet ta przepaść, którą teraz otacza się ziemia
- dopóki człowiek po to się rodzi, by jako niemowlę
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~matczyną ssać pierś.



Rzym polskim piórem opisany
antologia

opracował Jan Okoń Wydawnictwo Zakonu Pijarów Kraków 1997
Dedykowane Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II

Poza omawianą lekturą: Bronisław Biliński pisał:
„Wyliczano ściśle, ile razy Norwid był w Rzymie, i z pewnością ta rachunkowość jest dokładna, ale nieprawdziwa, bo Norwid […] jest w Rzymie zawsze i myśl o Rzymie towarzyszy mu wszędzie. Jest z nim i w Paryżu, i w Londynie, i wędruje razem z nim za Ocean […] .
Norwid z Rzymu nigdy nie wyjechał, opuścił go tylko fizycznie ciałem, duchem w nim pozostał na zawsze.”

Oraz, też poza tą antologią, coś Norwida:


Naród mię żaden nie zbawił ni stworzył;
Wieczność pamiętam przed wiekiem;
Klucz Dawidowy usta mi otworzył,
Rzym nazwał człekiem. (PWsz IX, 336)

Zobacz zdjęcia jako osobne strony: Rzym polskim piórem opisany